środa, 26 lutego 2014

Odsmoczkowanie

Pozbywamy się smoczka na stałe :)
2 dni temu S zgubiła swojego jedynego smoka na spacerze. Byłam przerażona ale podczas drzemki ni zauważyłam specjalnych protestów z jej strony. Za to wieczorem zasnęła w minutę!! Tak tak w minutę! byłam w szoku. Wczoraj drzemka ok. bez problemów. Wieczorem tak samo... W nocy nie obudziła się nawet na picie. 
A zatem żegnamy się z nim :) bo czas już najwyższy. Duża dziewucha już z tej mojej damy :) 
Teraz zastanawiam się nad wizytą u dentysty z potwornicką. Ma już 12 zębów więc już chyba czas. Niech przyzwyczaja się od małego tym bardziej że mamy poleconego super lekarza :)



środa, 19 lutego 2014

Wspomień część 2

Częścią pierwszą były odlewy :)
Przeglądałam mój kanał na YT i znalazłam zapomniane już przeze mnie filmiki potwornickiej w brzuszku :) Oj wymiatała dziewczyna już wtedy :D najbardziej przy Bednarku :D

28 tydzień

I nie mogłam się oprzeć :) Moja miesięczna kruszynka :)



poniedziałek, 17 lutego 2014

Odlewy

No to natchnęła mnie Hubisiowa Mama do paru postów wspominkowych na tym blogu:)
Pierwszy będzie o odlewach.
Otóż zestaw do odlewów od Zatrzymaj Czas dostaliśmy w prezencie na święta rok temu. Szczerze nie wiedzieliśmy jak się za to zabrać... Jakieś woreczki kubeczki miseczki itd. Ogólnie dużo zabawy. Materiałów mieliśmy na 2 rączki i 2 stópki.

Wymieszaliśmy pierwszą saszetkę i tu zaczęły się schody bo trzeba było NATYCHMIAST wsadzić w mieszankę małą rączkę lub stópkę. Czy mała chciała współpracować? Oo nie co to to nie... Dla tego zdołaliśmy zrobić jedną rączkę i jedną stopę. Dwa pozostałe odlewy zwyczajnie nie wyszły.
Ale pamiątka jest :) I jest piękna :)
Niektórzy mówią że to przerażające że wygląda jak odcięta część ciała ale ja tak nie myślę. To jest jak dla mnie coś cudownego:)
Jeszcze tylko ramka i wszystko zawiśnie nad łóżeczkiem S :)


środa, 12 lutego 2014

Po ortopedzie

Po wizycie u naszego pana ortopedy.
Wszystko w jak najlepszym porządeczku.
Stopy zdrowe.
Biodra zdrowe.
Kręgosłup prosty.
Klatka piersiowa prawidłowa.
Chodzenie piękne.
Następna kontrola za rok.
Czego chcieć więcej??
Jedyne na co muszę większą uwagę zwrócić to to żeby S nie siedziała na kolanach tylko najlepiej po turecku. Tylko jak to wytłumaczyć małemu dziecku??

Co do pana lekarza to mamy cudownego :)
Ma cudowną klinikę. Bardzo piękną :)  No i sam jest przekochany. Pięknie wyprowadził stópki S na prostą :) Całe szczęście że do niego trafiliśmy bo nie chce myśleć jakby to się mogło skończyć.
Dla porównania wstawiam wam zdjęcie stópki młodej przed i po. Różnica jest kolosalna jak dla mnie. Jakie mamy dalsze zalecenia?? Chodzenie na boso gdzie tylko się da i jak najczęściej. Często słyszałam że dzieciaki chodzą w kapciach bo tak niby zdrowiej... nic bardziej mylnego.


 No i kilka zdjęć S :)


Piękna pogoda się zapowiada więc pewnie udamy się na jakiś spacer :)

poniedziałek, 10 lutego 2014

Dzień dobry


Witamy się z rana.
Pomalowałyśmy paznokcie.
S wychodzi górna trójka.
Jemy placki z jabłkami w łóżku.
A co.
Dziś szalejemy :)
Jutro wizyta u ortopedy. 
Oby wszystko było ok.


środa, 5 lutego 2014

Rzecz o cyckach

Na wszystkich mamuśkowych blogach cycki na tapecie więc i ja w sprawie cycków głos zabiorę.  

Mówimy karmienie piersią i widzimy piękne wypoczęte mamy z cudnymi maluchami.  W rzeczywistości jest inaczej. Znowu :D Nie zawsze jest kolorowo. 
Ja swoim dorobkiem nie mam się co chwalić. 
Wytrzymałam miesiąc. 
Podczas ciąży mleko leciało strumieniami. Aż chciało by się powiedzieć kraina mlekiem i miodem płynąca. Cieszyłam się ze dziecko będzie miało co jeść. Że dam jej to co mam najlepsze. Pierwsze kilka dni było fajnych. Mala jadła mleko było no cud miód po prostu. 
Potem zaczął się ból, rany, krew, pot i łzy. Moje łzy. Na około słyszałam tylko ze mam za chude mleko (co za bezsens) że mała się nie najada itd. W końcu sama zgłupiałam.  Przeszłam na mm. 
 Położonej środowiskowej się nie przyznałam chociaż ja sama nie widziałam w tym nic złego. Ale głupich komentarzy nie uniknęłam. Baa one dalej są. Mała choruje bo nie dostawała cyca. Słabo mówi bo nie ssała cyca itd. Na wszystko wyjaśnieniem jest brak cyca. 
Nasz kraj bardzo nastawiony jest na karmienie naturalne. Chociaż z drugiej strony wystawieni cycka żeby dzieciak się najadł jest bardzo bulwersujące dla niektórych czego pojąć nie mogę zupełnie. Mleka początkowego w promocji nie uświadczysz. Tak samo jak w tv. Ja na początku nie widziałam nic złego w karmieniu mieszanką. Teraz z perspektywy czasu żałuję. Żałuję bardzo ze nie powalczyłam o moje karmienie dłużej. Szkoda mi ze poddałam się tak szybko. Jak dla mnie za szybko. No cóż czasu nie cofnę. 
Przy następnym dziecku będę już patrzeć na to inaczej. Jak zresztą na dużo innych spraw. Nie dam sobie już wmawiać głupich bzdur. 
Jedno jest pewne. 
Czy karmimy naturalnie czy mm robimy to dla dobra nas i naszych dzieci. 
Więc bądźmy z tego dumne :)

poniedziałek, 3 lutego 2014

Zakupy

Nasze zakupy przyniesione rano przez listonosza :)
Swoją drogą macie jakiś sposób żeby zrobić dziecku ładne zdjęcie?? Bo moja mała od jakiegos czasu jak widzi aparat ucieka jak dzika :D