Pozbywamy się smoczka na stałe :)
2 dni temu S zgubiła swojego jedynego smoka na spacerze. Byłam przerażona ale podczas drzemki ni zauważyłam specjalnych protestów z jej strony. Za to wieczorem zasnęła w minutę!! Tak tak w minutę! byłam w szoku. Wczoraj drzemka ok. bez problemów. Wieczorem tak samo... W nocy nie obudziła się nawet na picie.
A zatem żegnamy się z nim :) bo czas już najwyższy. Duża dziewucha już z tej mojej damy :)
Teraz zastanawiam się nad wizytą u dentysty z potwornicką. Ma już 12 zębów więc już chyba czas. Niech przyzwyczaja się od małego tym bardziej że mamy poleconego super lekarza :)
grstulacje :) my tez szybko odstawilismy smoka i tez tylko dlatego ze gdzies sie zawieruszył :D
OdpowiedzUsuńto tak jak u nas 3 tyg temu zapomniał wziąć do spania i bach rozstaliśmy się ze smoczusiem ! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Mój Michaś od urodzenia nie zna smoczka:)
OdpowiedzUsuńfajny blog. Xavier zaprasza do siebie:)
OdpowiedzUsuń