czwartek, 9 stycznia 2014

Noc...

Jest dokładnie 3:45 a ja co robię? A ja spadam z łóżka. Obok P i S się rozpychają strasznie. Na dodatek P chrapie. Cudownie po prostu. Ząbkowania S ciąg dalszy. Po 4 wstaniu do niej wzięłam ją do nas do łóżka. Nie chce mi się wstawać. Ale juz i spać tez mi się odechciało... cudowne uroki macierzyństwa ja wam mówię. Wszędzie te uroki. Już rzygam nimi. I znów S wstała...

8 komentarzy:

  1. Trzymaj się! Dasz radę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomyśl sobie że zawsze może być gorzej :) ja od ponad roku wstaję średnio 10-15 razy plus minimum 2 godziny noszenia w nocy i nie ma znaczenia czy córa ząbkuje czy nie :) a do tego noc u niej trwa maksymalnie 7 godzin. Marzyłabym o takiej nocy jak Twoja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co jej jest że wstaje tyle razy?? szczerze podziwiam cię,

      Usuń
    2. po prostu ten typ tak ma :/ ale szukając pomocy znalazłam historie dzieciaczków jeszcze gorzej sypiających, dosłownie po 2-3 h na dobę więc i tak się cieszę z tego jak jest u nas.

      Usuń
    3. W sumie moja chrześniaczka spała ok 3 godzin na dobę...

      Usuń
  3. Ja na razie na spanie małej narzekać nie mogę, ale boję się co to będzie jak zacznie się ząbkowanie :) No cóż...najwyżej Nieślubny dostanie eksmisję do drugiego pokoju, bo w 3 nie wyobrażam sobie spać na tak małym łóżku :D Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My śpimy we 3 godzinę góra 2 potem młoda ląduje u siebie z powrotem. Ale dzisiejsza noc byla ze stanem podgorączkowym w gratisie...

      Usuń
  4. Ja ostatnio miałam pobudkę o 4.30. niestety już niedługo o tej porze będę wstawać do pracy :(

    OdpowiedzUsuń